Witam Wszystkich na moim blogu w to sobotnie popołudnie! :) Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i takie piękne słoneczko za oknem nastraja Was pozytywnie. Mi osobiście odpowiada baaardzo taka pogoda, mimo porywistego wiatru. Uwielbiam kiedy promienie słoneczne padają na moja twarz, czuję się zawsze jak na wakacjach zamykając oczy. Przechodząc do tematu.
Z racji tego, iż byłam zmuszona oddać moją lustrzankę do naprawy, postanowiłam przygotować post o mnie, dla Was.
Mimo, że prowadzę bloga dopiero od tego roku myślę, że kilka faktów o mojej osobie przyda się Wam na początek. :)
Z racji tego, iż byłam zmuszona oddać moją lustrzankę do naprawy, postanowiłam przygotować post o mnie, dla Was.
Mimo, że prowadzę bloga dopiero od tego roku myślę, że kilka faktów o mojej osobie przyda się Wam na początek. :)
Zaczynając ... jestem Ada! Dużo ludzi zadaje mi pytanie czy nie Adrianna? Nie, samo Ada, chociaż swojego czasu bardzo chciałam zmienić na drugą opcję swoje imię, jednak zostało zwykłe Ada.
Urodziłam się 27 lipca 1995 roku, więc rocznikowo wypada mi już 21.
Bardzo szybko zleciało do 18nastki, 20dziestki, a pamiętam jak dziś,
kiedy będąc w podstawówce marzyłam o tym, aby być już "dorosła".
po operacji |
Obecnie jestem uczennicą policealnej szkoły na kierunku technik usług kosmetycznych. Ukończyłam liceum w 2013 roku i nie miałam pojęcia co chce robić dalej ze swoim życiem. Wiedziałam, że nie chcę iść na studia, byle iść, dlatego w wakacje pojechałam do Holandii, aby pracować i zarobić pieniądze. Było bardzo ciężko, wytrzymałam tylko miesiąc za granicą, w dodatku trzymała mnie tu ukochana osoba, która także przyczyniła się do mojego powrotu. Planowałam zacząć pracę w Polsce, zdobyć doświadczenie
i dopiero po roku przerwy wybrać studia w kierunku kosmetologii, jednak...
Miesiąc po moim powrocie miałam poważny wypadek samochodowy.
Połamane kręgi, trzon kręgosłupa, zapadnięte płuco, rozdarte jelito i uszkodzona wątroba z trzustką. Był to dla mnie najgorszy okres w życiu, ale po miesiącu wyszłam ze szpitala
i zaczęło wszystko powoli iść w dobrą stronę. Rok przerwy od studiów był dla mnie okresem na zrehabilitowanie się i psychiczny odpoczynek od wszystkich zdarzeń. Przeszłam przez stany depresyjne, z którymi w dalszym ciągu się zmagam.
Moje życie ograniczało się tylko do siedzeniu w domu. Nie potrafiłam z początku poradzić sobie z moją niepełnosprawnością, gdyż musiałam z wielu rzeczy zrezygnować. Zaczęłam się męczyć coraz bardziej, byłam bez ambicji i jakiejkolwiek chęci do podjęcia konkretnych działań.
W maju 2015 roku znajoma potrzebowała "wizażystki", a ja jako pasjonatka makijażu zostałam polecona i tak wszystko się zaczęło... Wcześniej malowałam koleżanki, brałam udział w sesjach zdjęciowych próbując swoich sił. Poczułam, że jest to to, co lubię robić, co sprawia mi przyjemność i czuję się potrzebna. Wiadomo, początki są trudne, ale wystartowałam ze swoją stroną na facebooku, zainwestowałam w kosmetyki, zaczęłam oglądać tutorialne na youtube i czytać blogi. Tak do tej pory rozwijam się na miarę moim możliwości. Ciągle się uczę i w marcu zapisałam się na pierwsze szkolenie z makijażu z Danielem Sobieśniewskim! Jestem bardzo podekscytowana. Znalazłam się również tutaj, chcąc mieć swoje miejsce, aby rozwijam się i odciąć od nieco nudnego życia codziennego :)
i dopiero po roku przerwy wybrać studia w kierunku kosmetologii, jednak...
Miesiąc po moim powrocie miałam poważny wypadek samochodowy.
Połamane kręgi, trzon kręgosłupa, zapadnięte płuco, rozdarte jelito i uszkodzona wątroba z trzustką. Był to dla mnie najgorszy okres w życiu, ale po miesiącu wyszłam ze szpitala
i zaczęło wszystko powoli iść w dobrą stronę. Rok przerwy od studiów był dla mnie okresem na zrehabilitowanie się i psychiczny odpoczynek od wszystkich zdarzeń. Przeszłam przez stany depresyjne, z którymi w dalszym ciągu się zmagam.
Moje życie ograniczało się tylko do siedzeniu w domu. Nie potrafiłam z początku poradzić sobie z moją niepełnosprawnością, gdyż musiałam z wielu rzeczy zrezygnować. Zaczęłam się męczyć coraz bardziej, byłam bez ambicji i jakiejkolwiek chęci do podjęcia konkretnych działań.
W maju 2015 roku znajoma potrzebowała "wizażystki", a ja jako pasjonatka makijażu zostałam polecona i tak wszystko się zaczęło... Wcześniej malowałam koleżanki, brałam udział w sesjach zdjęciowych próbując swoich sił. Poczułam, że jest to to, co lubię robić, co sprawia mi przyjemność i czuję się potrzebna. Wiadomo, początki są trudne, ale wystartowałam ze swoją stroną na facebooku, zainwestowałam w kosmetyki, zaczęłam oglądać tutorialne na youtube i czytać blogi. Tak do tej pory rozwijam się na miarę moim możliwości. Ciągle się uczę i w marcu zapisałam się na pierwsze szkolenie z makijażu z Danielem Sobieśniewskim! Jestem bardzo podekscytowana. Znalazłam się również tutaj, chcąc mieć swoje miejsce, aby rozwijam się i odciąć od nieco nudnego życia codziennego :)
I tak to wszystko wygląda u mnie w dużym skrócie. Uważam siebie za osobę szczerą i lubiąca ludzi. W innym wypadku byłoby mi ciężko współpracować podczas robienia makijaży. Cieszę się, ze tak potoczyła się sprawa z moją pasją, gdyż poznaję wiele fantastycznych osób. Mam wielkie plany, chciałabym aby moje makijaże, forma ich pokazania weszła na wyższy poziom. Bardzo też chcę prowadzić swój kanał na youtube, ale do tego muszę przygotować się i podejść profesjonalnie.
To byłoby na tyle z mojej strony. Z pewnością osoby, które mnie śledzą na blogu poznają moją osobę bardziej z biegiem czasu.
Pozdrawiam Was, życzę udanego weekendu i do następnego!
Jesteś naprawdę silna :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, abyś blog dał Ci to czego od niego oczekujesz - przede wszystkim możliwość rozwoju makijażowego :)
Wszystkiego dobrego, pozdrawiam :>
Powodzenia!!! Trzymam kciuki za blog, kanał na yt, pomysły, piękne makijaże i spełnienie wszystkich marzeń!!
OdpowiedzUsuńSuper, szczery wpis :) Jesteś piękną dziewczyną, powodzenia we wszystkim!! :):)
OdpowiedzUsuńbrawo! podziwiam takie osoby jak Ty ! :)) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńjesteś śliczną dziewczyną:* czekam na Twoje makijaże:)
OdpowiedzUsuńAle miałaś ciężkie przeżycia. Też sporo przeszłam i moją rękę zdobią dwie pokaźne blizny :) W każdym razie co nas nie zabije to nas wzmocni, zgadzam się z tym w stu procentach. Dzięki takim rzeczom jesteśmy silniejsi i potrafimy docenić dobre chwile. Powodzenia w blogowaniu i spełnianiu marzeń :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę wzruszająca i ciężka do przełknięcia historia. Dużo przeszłaś, ale najważniejsze że się podniosłaś po tym wszystkim i nie tkwiłaś w depresji, smutku, zamknięta w czterech ścianach.Cieszę się że robisz to co kochasz! :)) Ja jestem na etapie matury obecnie i miałam w planach iść na studia na kosmetologię, jednak stwierdziłam, że od dziecka makijaż to jest to coś, co sprawia mi ogromną frajdę i przyjemność i chcę się rozwijać by być w tym jak najlepsza, dlatego idę do szkoły policealnej na wizaż :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje filmiki kochana na youtube! <3 Pięknie wyglądasz, jestem bardzo silna :)
OdpowiedzUsuńten sam rocznik - po 18 szybko latka poleciały :D powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, mam nadzieję, że zrealizujesz wszystkie swoje plany i marzenia :)
OdpowiedzUsuńZ radością będę wpadać na Twojego bloga i obserwować jak się rozwija. Trzymam za Ciebie kciuki w życiu prywatnym jak i publicznym - blogowym. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńCześć! :) Podziwiam Cię, że dałaś radę i jestem z Ciebie dumna, mimo, że się nie znamy. Wierzę i WIEM, że jeszcze dużo osiągniesz. Musisz jedynie w siebie uwierzyć. Ja wierzę! :) Trzymam kciuki, żeby spełniło się wszystko, o czym marzysz i z całego serducha życzę Ci powodzenia! :* Asia
OdpowiedzUsuńTwoja historia jest wzruszająca. Życzę powodzenia w walce z przeciwnościami :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:) też trochę przeszłam wiec wiem o czym mówisz ;)
OdpowiedzUsuńZakrecila mi sie lza w oku, jestes taka silna!
OdpowiedzUsuńMałymi krokami, do celu :) Wszystkiego Dobrego.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia w zrealizowaniu swoich marzeń :)
OdpowiedzUsuńŚliczna z Ciebie dziewczyna - widać, że to co przeszłaś bardzo mocno Cię ukształtowało.
OdpowiedzUsuńWzruszająca historia,najważniejsze że sobie poradziłaś:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz,czekam na kolejne posty i życzę powodzenia w blogowaniu:))
Kochana życzę więc powodzenia i wytrwałości na drodze do realizacji marzeń. Oby już omijały Cię tak trudne doświadczenia, a teraz Twoje życie było pełne nowych wyzwań, kolejnych sukcesów i oczywiście żeby udało się rozpocząć przygodę z youtubem :)
OdpowiedzUsuńSporo przeszłaś , mam nadzieję , że czekają Cie już same przyjemne rzeczy ! :)
OdpowiedzUsuńWytrwałości i siły , ale tego Ci chyba nie brakuje.
Pozdrawiam.
Trzymam kciuki i życzę dużo wytrwałości! :) Powodzenia w blogowaniu! :)
OdpowiedzUsuńMiłego blogowania!:) Wytrwałości i siły
OdpowiedzUsuńWiele przeszłaś ale jesteś już w takim punkcie w życiu, że wszystko przed tobą i wiele jeszcze zadziałaś i wychodzi na to, ze jednak silna z Ciebie babka :)
OdpowiedzUsuńwidać, że blog pozwala Tobie rozwijać swoją pasję :) Twój blog jest cudowny , widać,że każdy post jest przemyślany i wykonany idealnie :)
OdpowiedzUsuńoby tak dalej !!
http://kaarollkaa.blogspot.com
to straszne co przeszłaś, ale piękne ile masz w sobie siły i jesteś na prawdę śliczną młodą osobą z pasją, to cieszy ;)
OdpowiedzUsuńMimo że to raczej smutna historia, jest bardzo budująca! Tylko utwierdza w przekonaniu, że trzeba walczyć o siebie i swoje marzenia. Podziwiam. You go, girl!
OdpowiedzUsuńStrasznie przykra historia. Cieszę się, że jest coraz lepiej. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie po Twojej myśli. Po części rozumiem, jak się czułaś (moje życie również zamyka się w 4 ścianach). Miłego weekendu życzę :*
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo silną osobą i na pewno odważną, tym bardziej, że zdecydowałaś się podzielić swoją historią z czytelnikami. Życzę Ci powodzenia :*
OdpowiedzUsuńwww.jessikachincza.blogspot.com
Zaimponowałaś mi ! Musisz tak naprawdę, w środku mieć mnóstwo siły! Trzymam kciuki za Twoją karierę makijażową, bo to co robisz jest naprawdę tego warte.
OdpowiedzUsuńWszyscy trzymamy kciuki, żeby Ci się udało i żebyś osiągnęła to o czym marzysz :)
OdpowiedzUsuńO masz w ten sam dzień urodziny co ja ! :) tylko ja 94 rocznik. Pozdrawienia od koleżanki po fachu :)
OdpowiedzUsuń