sobota, 9 kwietnia 2016

Cera tłusta - cechy, pielęgnacja, kosmetyki

Cera mieszana wydaje się najtrudniejsza w pielęgnacji, jednak nie zapominajmy, że każdy typ  jest wymagający.
Najczęściej to tłusta skóra jest nieodpowiednio pielęgnowana przez nas. Dlaczego?
Otóż wiele mężczyzn i kobiet nadmiernie ją wysusza, aby pozornie poradzić sobie z tłustością . Jak więc ją pielęgnować?

Cera tłusta jest cerą łojotokową. Oznacza to, że nasze gruczoły łojowe produkują nadmiar łoju, czyli tak zwanego sebum.
Z czego to wynika?

- zła dieta ( tłuste i ostre potrawy, duże ilości kawy, alkoholu oraz słodycze)
- zaburzona gospodarka hormonalna
- nieprawidłowo dostosowana pielęgnacja do typu skóry
- zbyt mocne, matujące kosmetyki przy wykonywaniu makijażu
- opalanie się! promienie UV wzmagają produkcję gruczołów łojowych
- usuwanie zaskórników samodzielnie tzw. wyciskanie, powoduje to powstawanie blizn,
a gojenie się podrażnionej skóry trwa do 3 tygodni!
- dotykanie twarzy w ciągu dnia brudnymi dłońmi


Błyszczące się czoło, nos oraz broda jest zmorą większej ilości kobiet. To właśnie w strefie T występuje najsilniej produkcja sebum.
Cera tłusta dotyczy głównie wieku nastoletniego oraz osób przed 30 rokiem życia. Jak więc radzić sobie poprzez pielęgnację?


Istotna jest to, abyśmy nie pomijali żadnego z poniższych kroków i byli konsekwentni:
- stosowanie rytuału codziennie rano i wieczorem
- dokładny demakijaż twarzy, do którego najlepiej sprawdzi się płyn miceralny np. Bioderma lub żel, istotne jest to, aby produkty były oil free, czyli kosmetykami beztłuszczowymi
- tonizowanie skóry
- nałożenie maseczki rozpulchniającej w celu rozszerzenia zanieczyszczonych porów np. Farmona
- tonizowanie skóry po zmyciu maseczki wodą *
- nałożenie maseczki z zielonej glinki lub aloesu w strefę T , pozwoli to na zebranie nadmiaru sebum, ściągnie pory i zmatowi te obszary twarzy
- zmycie produktów i ponownie tonizowanie
- nałożenie na noc kremu nawilżającego,
natomiast w ciągu dnia stosowanie kremów matujących koniecznie z filtrami UV

* do mycia twarzy używamy letniej wody

Nie zapominajmy o złuszczaniu naszego naskórka. 1-2 razy w tygodniu wykonujmy peeling enzymatyczny lub drobnoziarnisty.
Cera ta również potrzebuje nawilżenia, dlatego raz w tygodniu sięgajmy po maseczki głęboko odżywiające. Istotne jest również picie dużej ilości wody, co pozwala naszej skórze na jędrność i blask. Uzupełnijmy także swoją dietę w witaminy A, C i B2.

Jeśli chodzi o kwestie makijażu w przypadku cery tłustej. Wystrzegajmy się mocno kryjących / matujących podkładów,
które będą dodatkowo obciążać naszą skórę i zapychać pory. Idealnie sprawdza się lekki podkład, wyrównujący nasz koloryt,
w duecie z pudrem transparentnym. Pamiętajmy, aby zawsze mieć przy sobie bibułki matujące, które w ciągu dnia ściągną nam nadmiar sebum i pozwolą na odświeżenie makijażu. Polecam bibułki marki KOBO, gdyż sa pudrowane i przy ich użyciu nie ściąga nam się podkład. Powinnyśmy również rozsądnie używać rozświetlacza oraz zadbać o dobre gruntowanie korektora na powiekach,
aby nasze cienie nie ulegały rolowaniu się.



Jak widzicie skóra tłusta nie należy do łatwych i jest wymagająca. Podstawą oczywiście będzie udanie się do dermatologa oraz dobrego kosmetologa. To oni określą stan Twojej skóry,pomogą dobrać Ci indywidualnie kosmetyki lub przeprowadzą odpowiednie leczenie, zwłaszcza jeśli borykacie się ze zmianami trądzikowymi, które przy tym typie cery występują dość często. Pamiętajcie także,
aby jak najczęściej wymieniać swoje poduszki, w których również gromadzą się bakterie,
przez co na naszej twarzy mogą pojawiać się niechciane wypryski.


Koniecznie dajcie mi znać, czy macie cerę tłustą i czy stosujecie powyższe zasady?
Może macie swoje sprawdzone kosmetyki do pielęgnacji?






środa, 6 kwietnia 2016

Pielegnacja skóry twarzy- wstęp

Cześć Wszystkim :) Dawno mnie tu nie było, ale nie będę tłumaczyć powodów.
Najważniejsze, że wracam do regularnego blogowania. Przygotowałam serię o pielęgnacji naszej skóry twarzy. Zapraszam do czytania.


Wiele z Nas nie wykonuje codziennie odpowiednio pielęgnacji naszej skóry. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie,
że co 3 osoba w ogóle jej nie wykonuje. To stwierdzenie tyczy się głównie mężczyzn. Niestety mydło i woda nie zaliczają się do tego rytuału. Pamiętajmy, ze nawet pozostała część naszego ciała wymaga odpowiednich kosmetyków po kąpieli. Idąc książkowo,
czym jest więc pielęgnacja? O co z nią chodzi? Dlaczego jest taka ważna? Jak poprawnie ją wykonywać? 

Na samym wstępie należy zaznaczyć, że każda skóra wymaga innej pielęgnacji. Dobór kosmetyków, które powinniśmy stosować jest bardzo indywidualny. Istnieją jednak wyznaczniki, których należy stosować, jeśli chcemy, aby nasza twarz nie tylko wyglądała na zadbaną, ale rzeczywiście taka była!Skóra pełni najważniejszą rolę, gdyż pomaga nam w funkcjonowaniu organizmu.
To ona chroni świat wewnętrzny od środowiska, pełniąc funkcję ochronną dla wielu szkodliwych czynników zewnętrznych.
Nasza skóra chroni przed szkodliwymi promieniami UV, a twarz jest najbardziej wystawiona na ich działanie. Stosując kosmetyki kolorowe na co dzień, także ingerujemy w naszą skórę, dlatego mając na sobie ładny makeup musimy pamiętać o równie dobrej cerze.
 
Jak powinna wyglądać nasza codzienna pielęgnacja?

Kluczowe jest to, aby poświęcić czas zarówno wieczorem jak i rano na ten rytuał. Pomimo, iż zostanie ona odpowiednio oczyszczona wieczorem, wymaga także odświeżenia po przebudzeniu. Wiąże się to z tym,
iż w powietrzu znajdują się zanieczyszczenia, codziennie również nie zmieniamy pościeli, głownie poduszek
( co przy bardzo problematycznych cerach jest wskazane!), nasz organizm również wydziela przez noc sebum oraz inne substancje, które zatykają nasze pory.





3 złote zasady dla zdrowej i pięknej skóry

1. Oczyszczanie
2. Tonizowanie
3. Nawilżanie


Dla mnie osobiście najważniejsze jest oczyszczanie. Nasza skóra każdego dna jest narażona na zanieczyszczenia. Pory zatykają się,
na twarzy osadza się kurz z otoczenia, wydzielany zostaje łój przez nasze gruczoły, złuszcza nam się naskórek.
Istotne jest to, aby usunąć wszelkie zabrudzenia wykonując peeling enzymatyczny lub gruboziarnisty, zależnie od potrzeb naszej skóry. Następnie konieczne jest przywrócenie odpowiedniego pH , gdyż zmywając jakikolwiek peeling mamy kontakt z wodą,
która jest twarda i nie działa korzystnie. Ważne jest także zastosowanie kremu na całą skórę twarzy oraz oddzielnie pod oczy.
Nie zapominajmy także o naszej szyi i dekolcie, skóra nie kończy nam się na linii żuchwy. Raz w tygodniu, bądź dla bardzo suchej skóry dwa razy w tygodniu, ważne jest odżywianie. Możemy tu stosować różnego rodzaju ampułki lub maseczki.


Regularność oraz powtarzanie takiego schematu codziennie rano i wieczorem jest kluczem do zadbanej cery!
Dzisiejszy post jest wstępem, gdzie są okrojone informacje. Chciałabym, żebyście mi dali znać, czy jesteście zainteresowani serią
o pielęgnacji. W zamyśle mam pokazanie Wam pielęgnacji dla każdego typu cery, dobroczynności składników dla naszej skóry oraz tego jakich unikać koniecznie. Podam Wam także moją dokładną pielęgnację oraz kosmetyki,
które są warte uwagi ze względu na skład oraz cenę. 

Koniecznie dajcie mi znać, czy ograniczacie się do tych trzech kroków wyłącznie wieczorami,
a rano zapominacie całkowicie o poprawnej pielęgnacji?

poniedziałek, 28 marca 2016

Płyn do pędzli Inglot




Niezbędnym produktem, który powinien znaleźć się w kuferku każdej pasjonatki makijażu to płyn do dezynfekcji pędzli. Jeśli malujemy dodatkowo klientki musimy koniecznie zadbać o higienę naszej pracy, naszych pędzli. Istotną rolę odgrywa płyn, który z łatwością możemy użyć w czasie malowania do dezynfekcji i szybkiego umycia pędzla. Uważam, ze jest to też bardzo przydatny produkt, kiedy wybieramy się na urlop, dłuższą wycieczkę i nie chcemy spędzać dużo czasu codziennie na mycie po porannym makijażu. Dzisiaj pod lupę idzie płyn z firmy Inglot.


Jak opisuje nam produkt producent?Płyn do pędzli delikatnie czyści i dezynfekuje włosie pędzla.Zalecane spryskać pędzel płynem, a następnie wytrzeć chusteczką higieniczną.
W razie potrzeby czynność powtórzyć.


Gdzie? Za ile?
21 zł / 150 ml - sklepy stacjonarne Inglot oraz Douglas





Bardzo podoba mi się fakt, iż produkt zawiera hipoalergiczne składniki.
Duży plus, zwłaszcza kiedy musimy szybko zdezynfekować pędzel przy klientce, aby ponownie go użyć. Płyn ma jednak bardzo silny zapach alkoholu, jest to jednak typowe przy produktach odkażających. Mam mieszane odczucia
w stosunku do tego produktu. W tej cenie myślę jednak, że spisuje się na dobrym poziomie.Z pewnością płyn będzie wysuszać i przyczyniać się do niszczenia włosia, dlatego zalecam stosowanie tylko w konkretnych przypadkach. Zobaczcie niżej jak się sprawdza w akcji.

Do testu został użyty pędzel po podkładzie Double Wear oraz pędzel po bardzo intensywnym, niebieskim kolorze. Białe włosie jest bardzo wymagające,
więc to dodatkowe wyzwanie dla tego płynu.

Włosie pędzla spryskałam dwiema pompkami płynu. Następnie kolistymi ruchami wycierałam włosie w ręcznik.
Producent zaleca stosowanie do tego chusteczki, jednak dla mnie struktura ręcznika dodatkowo pomoże w oczyszczeniu pędzla.

Jak możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu płyn z Inglota poradził sobie dość dobrze z usunięciem resztek podkładu.
Po rozchyleniu włosia nie zauważyłam pozostałości Double Wear.  Po podkładzie zostaje jednak poświata na końcach włosia.
Pamiętajmy, że wiele kosmetyków kolorowych mających mocny pigment może nam zabarwić pędzel.


Większe trudności dla płynu były przy oczyszczeniu pędzla z resztek cienia.
Mocny, intensywny, kolorowy cień nie został niestety usunięty.
Tą samą technikę kolistych ruchów zastosowałam dwukrotnie przy czyszczeniu białego włosia.
Niestety płyn kolejny raz nie poradził sobie z całkowitym oczyszczeniem pędzla.






Oceniam produkt na  3

+ w szybkim czasie pozwala nam zarówno na powierzchowne oczyszczenie jak i odkażenie pędzla
(pisząc powierzchowne oczyszczenie - możemy ponownie użyć pędzla do cieni nakładając inny kolo, nie musząc się bać, że zmieni nam barwę i zrobi plamę na oku)
+ wydajny
+ łatwo dostępny
+ niska cena

- mocny alkoholowy zapach
- niszczy strukturę włosia
- nie oczyszcza całkowicie pędzla

Koniecznie dajcie mi znać co Wy sądzicie o tym produkcie? Używacie?





środa, 16 marca 2016

Klasyczne ślubne oko / kurs z Danielem Sobieśniewskim

Postanowiłam stworzyć coś bardziej ślubnego ze względu na to, iż w niedzielę ukończyłam kurs z Danielem Sobieśniewskim z technik makijażu ślubnego. Wrzucę Wam kilka zdjęć na dole, abyście mogły zobaczyć ja wyglądają takie warsztaty. Jedno z moich marzeń się spełniło, teraz czas zapisać się na kurs do naszej nowej Mistrzyni Polski w Makijażu. Dzisiejszy makijaż to mój ulubiony, który często wykonuję sobie na co dzień. Fiolety to zdecydowanie moje kolory.





LISTA KOSMETYKÓW

PODKŁAD -  Oriflame The One Porcelain
KOREKTOR - MAC Pro Longwer NW15
PUDER - Kryolan Anti Shine Powder
BRĄZER - Wibo 3 steps conturing
ROZŚWIETLACZ Wibo 3 steps conturing
BRWI - Paletka do brwi Oriflame
CIENIE - paleta 120 kolorów, Inglot kółeczko 3 kolorów, niestety już nieodstępne w sprzedaży
KEDKA - Pierre Rene Eyeliner 1 wodoodporna kolor biały 
TUSZ - Lovely Pump Up mascara
POMADKA - Maybelline Hollywood Red



Jestem bardzo zadowolona z warsztatów z Danielem. Poznałam nie tylko wiele ciekawych trików makijażowych,
ale także świetnie dziewczyny z taką samą pasją. 




Przemiła Agnieszka, która wykonała mi taki makijaż na szkoleniu. Koniecznie sprawdźcie jej profil na facebooku!
Dajcie mi znać czy w takiej wersji brwi podoba się Wam moja osoba :)
Mi osobiście przypadły do gustu, jednak sama wole siebie w nieco mocniejszym podkreśleniu.


O samym Danielu mogę powiedzieć tyle, że jest bardzo ciepłą osobą, która ma talent i wyczucie w makijażu. Jego technika malowania jest ciekawa i z pewnością w kilku rzeczach będę się wzorować na niej.
Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się jeszcze odwiedzić Pro Make-up Academy w Warszawie. 





Dajcie mi także znać czy podoba się Wam makijaż, który dziś zmalowałam. 
Jak zawsze czekam na Wasze opinie, trzymajcie się i do następnego postu! 



piątek, 11 marca 2016

Szminki Revlon ColorBurst

Wyraziste usta to tak samo nieodłączny element mojego makijażu codziennego jak mocne brwi. Dziś pod lupę idą więc trzy szminki
z firmy Revlon. Są i faworyci, i buble, także jeśli jesteście ciekawi który z nich nie przypadł mi do gusty, zapraszam do dalszej części :)

  Jak opisuje nam produkt producent?

Innowacyjne pigmenty szminki do ust Revlon ColorBurst Lipstick błyskawicznie nadają ustom wyrazisty kolor. W pomadce ColorBurst marka Revlon wykorzystana została technologię Elasticolor. Dzięki niej usta są równomiernie pokryte intensywnym kolorem, a pomadka idealnie się do nich dopasowuje. Każdy z odcieni ColorBurst starannie wybrała Gucci Westman - znana wizażystka i Światowy Dyrektor Artystyczny marki Revlon.


Gdzie? Za ile?


Dostępny w drogeriach internetowych, cena ok. 45 zł


Pierwszy kolor, będący moim ulubieńcem to szminka o numerze 095 Crismson. Absolutny hit na moich ustach! Podoba mi się to, iż nie wpada w typową czerwień, jest ona lekko przybrudzona, co również pasuje do większości makijaży.
Idealnie wpasowuje się też w obecną pogodę. Mocną czerwień raczej używam wyłącznie w słoneczne dni, kiedy mamy iście jesienną aurę za oknem i zakładam ciemne ubrania, wolę mieć także przygaszone odcienie na ustach.
Atutem tego odcienia jest to, iż bardzo ładnie podkreśla biel zębów!








 Jeśli mówimy o czerwieniach... Ciekawym kolorem jest 085 Ruby,
który przypomina mi nieco pomadkę Mac Russianred, tyle tylko, że ta nie ma matowego wykończenia. Można budować nią kolor aż do mocno krwistej czerwieni. Dla mnie sprawdza się idealnie na wieczorne wyjścia,
ale także często sięgam po ten odcień wiosną i latem







Całkowicie nietrafionym odcieniem okazał się 006 Pink Sugar, który dodatkowo posiada drobinki brokatu. Na ustach nie wygląda korzystnie.
Kolor widoczny z opakowania całkowicie odbiega od tego, który uzyskujemy po aplikacji szminki. Myślę, że ta szminka spełni oczekiwania wyłącznie osób, które chcą mieć efekt mokrych ust.


Jakie są plusy?
Bardzo podoba mi się fakt, ze marka Revlon nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach.
Jeśli chodzi o powyższe pomadki mają one wiele plusów :

- bardzo dobrze rozprowadzają się
- pigmentacja idealna! nie tworzą nam się prześwity, już przy aplikacji pierwszej warstwy mamy intensywny kolor
- nawilżają usta
- kremowa konsystencja
- nie ulegają rozlaniu się bez użycia konturówki
- 9 odcieni, każdy więc znajdzie kolor odpowiedni dla siebie
- wytrzymałe, odporne na upadki opakowanie
- najważniejsze kwestia- kolor nie zjada się i utrzymuje się baaardzo długo podczas jedzenia, picia


Mieliście? Używaliście? Jakie kolory są Waszymi faworytami? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach! Pozdrawiam :)

czwartek, 10 marca 2016

Ciemne oko na dzień!

Pogoda skłanie mnie do ciemnych makijaży. Dzisiaj więc przydymione oko z akcentem na złoty kącik. Lubię siebie w mocniejszych wersjach, nie mam problemu, aby cały dzień mieć taki makijaż. Dajcie koniecznie znać co myślicie?
 Jak to jest u Was z akcentem na oko...Mocy dzienny makijaż czy tylko od święta?  




wtorek, 8 marca 2016

Blackhead cleaning mask







 Zanieczyszczona cera to kłopot większości z nas. Największy problem stanowią zaskórniki, które potocznie nazywani wągrami.
W rozszerzonych porach naszej skóry zbierają się zanieczyszczenia zarówno z otaczającego nas środowiska jak i nadmiernie wytwarzany tłuszcz naszej skóry - sebum, oraz złuszczający się naskórek. Mało osób wie, że zaskórniki to nie tylko widoczna ciemna kropka ( zmiana koloru pod wpływem utlenienia) ale także białe zgrubienia "kaszka" czyli zaskórnik zamknięty.
Większość z nas zawsze walczy tylko z pierwszym typem zaskórnika - wągrami. Wyglądają one nieestetycznie nawet jeśli aplikujemy podkład na naszą skórę, dlatego odpowiednia pielęgnacja pomaga nam w ich usuwaniu. Z całą pewnością złą metodą jest ich wyciskanie, zwłaszcza samemu, w domu. Najlepiej udać się do kosmetyczki, która dobierze odpowiednio zabieg
i mechanicznie oczyści nam skórę, nie uszkadzając jej. 

Alternatywą drogich zabiegów u kosmetyczki są maseczki, które możemy sami zastosować w domu. Ciekawą opcję znalazłam w katalogu firmy Oriflame. Ostatnio przyłączyłam się do klubu tej firmy,
więc testuję jaknajwiększa ilośc kosmetyków,
aby móc Wam polecić tanie, dobre rozwiązania. 








   Jak opisuje nam produkt producent?
Głęboko oczyszczająca maseczka z antybakteryjnym kwasem salicylowym i technologią Detect zmniejsza
i zapobiega powstawaniu zaskórników i plam. Oczyszcza i ściąga pory, matuje skórę. Używaj 1 - 2 razy w tygodniu.

     Gdzie? Za ile?
Produkt dostępny w katalogu Oriflame,
cena waha się od 9,99 - 19,99 zł za 50 ml


Bardzo podoba mi się fakt, iż na pierwszym miejscu w składzie mamy wodę a zaraz po nim kaolin.
Kaolin jest składnikiem pochodzenia mineralnego, idealny przy cerze tłustej i mieszanej.
 Pochłania nadmiernie wydzielające się sebum oraz daje efekt ściągnięcia. 


Produkt jest bardzo wydajny. Przy niewielkiej ilości możemy pokryć znaczną część naszej skóry.Bardzo dobrze się rozprowadza,
nie zasycha odrazu po aplikacji, co także ułatwia jego stosowanie.Jest delikatny, nie ściąga nam skóry twarzy bardzo mocno, aczkolwiek jego działanie jest przyzwoite. Po pierwszym zastosowaniu nasza skóra wygląda na bardziej oczyszczoną,
jednak aby poradzić sobie z bardzo zaniedbaną skórą potrzebna jest kolejna aplikacja maseczki. 





 Osobiście stosuję tą maskę 3 razy w tygodniu i trzymam ją 10-15 minut, na wcześniej oczyszczonej płynem micelarnym skórze.
Po zmyciu ciepłą wodą wymagane jest kolejne tonizowanie skóry twarzy i nałożenie lekkiego kremu nawilżającego,
a dla cery tłustej świetnie sprawdzi się krem matujący.

Uważam, że powyższy produkt jest wart uwagi, jednak najlepiej jest go zakupić w niższej cenie. Myślę, że po wykończeniu całego opakowania znów go kupię. Jego małe gabaryty sa dużym plusem, jeśli wybieramy się na jakiś wyjazd.

Dajcie znać jakie macie sposoby lub ulubione produkty do walki z zaskórnikami :)
Pozdrawiam! Do następnego.